O moim zafascynowaniu Chinami nie muszę mówić osobom, które mnie znają. Byłam w tym kraju już 2 razy ale zamierzam jeszcze się tam pojawić nie raz;) Choć do tej pory nie nauczyłam się gotować prawdziwego kurczaka w sosie słodko kwaśnym i moje gotowanie bardziej przypomina chińszczyznę europejską niż ta oryginalną azjatycką, to co jakiś czas gotuję wielką porcję warzyw z kurczakiem, który można dodać do makaronu (sojowego) lub ryżu ;P
Tym razem na prośbę mojego chłopaka, który odwiedził mnie w ten weekend odstraszając śnieg ;P
- 2 paczki mrożonej mieszanki chińskiej (np. hortex)
- pierś z kurczaka lub indyka (tutaj wedle uznania, ja miałam ok 0,5kg indyczej)
- sos sojowy
- olej
- pieprz, sól
- przyprawa do dań chińskich (jeśli nie ma w mrożonkach)
- imbir
- ryż lub makaron sojowy
1) Mięso dokładnie wypłukać, oczyścić z niedoskonałości, pokroić w paseczki lub większą kostkę i podsmażyć na łyżce oleju. Pod koniec przyprawić mięso solą i pieprzem.
2) Warzywa wrzucić do garnka z 1-2 łyżkami oleju i postępować zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
3) Do warzyw wrzucić mięso, przyprawić sosem sojowym, imbirem i przyprawami. Wszystko chwilę poddusić dokładnie mieszając i pilnując, aby nie przypaliło się do spodu garnka.
4) Podawać z ryżem lub makaronem sojowym. Ja wymieszałam ryż z warzywami i mięsem
czasami jak nie mam mieszanki do dań chińskich sama takową robię:P biorę mała salaterkę gdzie wsypuję trochę imbiru, pieprzu czarnego, goździków mielonych, cynamonu, kopru włoskiego (ziół prowansalskich i curry opcjonalnie). Może i nie jest typowa, ale smakowo dorównuje "przyprawie chińskiej 5 smaków" Kamis. Nie używam tylko kminu rzymskiego, który wchodzi w skład tej mieszanki.
Ja póki co tylko w chińskich bufetach się stołuję, ale jedzenie wymiata! :)
OdpowiedzUsuńja kiedyś też :P ale po wizycie w chinach staram się odtworzyć choć trochę tamtych smaków;)
Usuń