Dziś muszę wykorzystać resztę drożdży, która mi została z wczoraj ;)
Postanowiłam zrobić drożdżówki dla mojej podgrupki..
Oczywiście o nich zapomniałam w piecyku i wychodząc na siłownie wpadłam do kuchni wyciągając je w ostatniej chwili i były dość suche ;( choć herbatka pomogła :)
0,25 l mleka
0,5 opakowanie drożdży (nie pamiętam ile wagowo)
0,5 szkl. + 2 łyżki cukru
0,5 kg + 4 łyżki mąki + 2 łyżki do posypania i rodzynek
3 żółtek
150g margaryny + kawałek masła(ja dodaję ok 25g)
aromat lub cukier waniliowy
konfitura z czarnej porzeczki lub owoce w całości
składniki na kruszonkę - masło, cukier i mąka
konfitura z czarnej porzeczki lub owoce w całości
składniki na kruszonkę - masło, cukier i mąka
- Mleko podgrzewamy, nie może być zimne ale też nie może się zagotować, określenie z przepisu to lekko ciepłe. Do 1/2 szklanki mleka dodajemy drożdże i 2 łyżki cukru, po czym dokładnie wszystko mieszamy najlepiej palcami i dodajemy 4 łyżki mąki. Rozrobić. Odstawić w ciepłe miejsce.
- Margarynę i masło rozpuścić i odstawić do przestygnięcie.
- Mąkę przesiewamy do miski. Dodajemy drożdże i łączymy z polową mąki. U mnie to wygląda tak, że w misce równo rozsypuję mąkę i zaczyn mieszam z mąką, którą dzielę ręką na pół. Po czym zostawiam na chwile, aby drożdże jeszcze trochę popracowały.
- W czasie gdy ciasto pracuje, należy ubić żółtka z cukrem na biało. Mleko, które wcześniej ogrzewaliśmy należy podgrzać jeśli już ostygło.(ale można to też zrobić wcześniej np przy rozpuszczaniu masła :P)
- Dodajemy mleko i jajka do mąki i wyrabiamy, jak połączymy już składniki dodajemy tłuszcz i rodzynki obtoczone w mące. Wyrabiamy, aż ciasto zupełnie odejdzie nam od rąk i zacznie "pierdzieć". Posypujemy mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce.
- Przygotowujemy kruszonkę rozrabiając palcami masło w mące i cukrze na wiórki. Nie podaję proporcji, bo każdy ma swoje plus zależy jak dużo chcecie mieć kruszonki...
- Gdy ciasto podwoi swoja objętość wykładamy na stolnicę i dzielimy na równe części, u mnie 8.
- Z każdej kulki robimy placuszek z zagłębieniem w środku, wkładamy tam 1,5 łyżeczki konfitury i posypujemy kruszonką. Odstawiamy do wyrośnięcia.
- Piec w temp 180 st. C przez ok 15-20 minut (ale ja się raczej sugeruję kolorem ciasta, jak ciasto zbrązowieje i nie będzie jasnych plam, jest już gotowe do wyjęcia).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz