Pierwszy raz wykonałam tą tartę dobry rok temu z własnych śliwek węgierek z ogrodu moich rodziców...
Rodzice zawieźli ciasto do wujostwa w Łodzi, oczywiście nie było mi dane spróbowanie tego ale przygotowałam kilka dni później tartę dla siebie i domowników;)
Musze przyznać, ze kłopot jest z ilością soków w tarcie, trzeba zrobić dość gruby spód i uważać aby środek nie był cieńszy od reszty, bo wyjęcie ciasta będzie kłopotem, chyba że łyżeczką prosto z formy do buzi :P
Składniki:
kruche ciasto
3 szkłanki mąki
1 szklanka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 margaryny
aromat cytrynowy(opcjonalnie)
3 jajka
nadzienie
ok 20 śliwek
cynamon
cukier brązowy (ok 2 łyżeczek)
2 łyżki powideł (opcjonalnie)
Przygotowanie:
- Wszystkie składniki sypkie na ciasto wymieszać na stolnicy. Wkroić margarynę. Jajka lekko ubić i dodać na stolnicę. Zagnieść. Wstawić na 30 min do lodówki.
- Formę do tarty nasmarować masłem i obsypać mąką. 2/3 ciasta rozwałkować i wyłożyć nim formę. Nakłuć widelcem, przykryć papierem do pieczenia i wysypać na niego groch lub fasolę/ Pieć ok 15 minut w piecyku nagrzanym do 200st. C.
- Wyjąć formę, zdjąć papier wraz z fasolą. Ostudzić.
- Śliwki umyć, przekroić na pół wzdłuż i wyjąć pestkę.
- Na ostudzony spód wyłożyć powidła i rozsmarować spód (opcjonalnie). następnie układać połówki śliwek tworząc tzw ślimaczka. Posypać cynamonem i cukrem brązowym.
- Pozostałą część ciasta rozwałkować i pokroić w paski szerokości ok 1-2cm. Ułożyć na wierzchu ciasta w kratkę.
- Piec jeszcze ok 30-45min w temp 180st C. Ciasto super smakuje na ciepło jak i zimno z gałka lodów waniliowych ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz